Rodzina Salezjańska 20 czerwca spotkała się w bazylice Serca Jezusowego
na warszawskiej Pradze. Przyjechali przedstawiciele wszystkich placówek
salezjańskich z całej Polski. Przybyła duża liczba sióstr salezjanek, a
także zaproszeni goście: abp Stanisław Gądecki, Matka Natanaela
Bednarczyk CSSMA, Ojciec Generał Kazimierz Radzik i wieli innych.
Wszystkich przywitał ks. Andrzej Wujek, warszawski inspektor, który
wyraził radość z obecności wszystkich polskich inspektorów i matek
inspektorek, generała michalitów i przełożonej generalnej sióstr
michalitek. Zgromadzeni w bazylice mogli najpierw posłuchać konferencji
wygłoszonej przez ks. Marka Chmielewskiego, inspektora z Piły, który
pokazał rozwój dzieła księdza Bosko. Uświadomił słuchaczom początkowe
Valdocco, które rozszerzyło się na krańce świata. Od jednego człowieka
do 16 000 salezjanów pracujących w 132 krajach świata i 30 grup Rodziny
Salezjańskich. Ten wielki ruch robi prawdziwe wrażenie. "Ksiądz Bosko
jest dla nich ważny, a przynależność do Rodziny Salezjańskiej może
przybierać różne formy", przypomniał prelegent. Następną część
jubileuszowego spotkania wypełniły prezentacje poszczególnych gałęzi
wielkiej Rodziny Salezjańskiej. Salezjanie współpracownicy
zaprezentowali postać Matusi Małgorzaty, a wolontariuszki księdza Bosko -
postać bł. Filipa Rinaldiego. Zgromadzeni mogli usłyszeć, jak do Polski
przybyły salezjanki i kim była Laura Meozzi. Nie mogło zabraknąć
prezentacji "Piątki Poznańskiej", a ks. Kazimierz Szczerba pokazał
postać błogosławionego ks. Józefa Kowalskiego. Księża michalici podjęli
próbę pokazania, jak mogło wyglądać pierwsze spotkanie księdza Bosko z
Bronisławem Markiewiczem. Natomiast Siostry Michalitki przybliżyły
postać Sł. B. Matki Anny Kaworek.
Centrum jubileuszowych obchodów
stanowiła Eucharystia. Przewodniczył jej ks. abp Stanisław Gądecki,
Metropolita Poznański i jednocześnie Przewodniczący Episkopatu Polski. W
koncelebrze było wielu kapłanów przybyłych z całej Polski. W homilii
usłyszeliśmy o Królestwie Bożym, które ma swój widzialny charakter i
wszyscy jesteśmy do niego powołani. Kaznodzieja ukazał również rozwój
dzieła salezjańskiego: "od prostej katechezy, aby stopniowo się
rozszerzyć, odpowiadając na naglące potrzeby i przybierając formy
schroniska dla bezdomnych, warsztatów, szkół zawodowych uczących pracy
oraz samodzielnego i uczciwego zarabiania na życie, szkół typu
humanistycznego, otwartych na ideał powołaniowy, dobrej prasy, różnego
rodzaju inicjatyw i metod rozrywki odpowiadających tamtej epoce".
Usłyszeliśmy także, że ksiądz Bosko "okazywał młodym troskliwą uwagę,
która skupiając się na ich osobach, pozwoliła im w tej ojcowskiej
miłości dostrzec znaki miłości Bożej".
Drogie Siostry, niech ten
czas wspólnego świętowania stanie się dla nas okazją do wyrażenia Bogu
wdzięczności za dar Księdza Bosko, Księdza Markiewicza i Naszej Matki
Anny Kaworek oraz umocnienia własnego powołania, zakorzenionego w
salezjańskim charyzmacie w umiłowania dzieci i młodzieży. /s. Dolores/
|