
MIEJSCE PIASTOWE. 25 marca, w wielkopiątkowe popołudnie, w czasie kiedy rozpamiętujemy mękę i śmierć Jezusa na krzyżu, Miłosierny Ojciec złączył z cierpieniami Jezusa, konanie i śmierć naszej s. Beniaminy Kępas i powołał ją do siebie. S. Beniamina przeżyła 86 lat, w tym 69 w Zgromadzeniu. Pochodziła z Bieszkowa Dolnego niedaleko Szydłowca. Ochrzczona w par. Jastrząb, otrzymała na chrzcie imię Aleksandra. Do Zgromadzenia wstąpiła mając 17 lat, w 1950 roku złożyła pierwszą profesję. Pracowała na licznych placówkach, posługując przede wszystkim jako kucharka. Przez długie lata prowadziła kuchnię dla księży w Radomiu na Rwańskiej oraz w domu księży michalitów w Miejscu Piastowym. Od 1997 r., kiedy zdrowie nie pozwalało już na intensywną pracę, przebywała w domu zakonnym w Miejscu Piastowym. Ostatnie lata naznaczone były obłożną chorobą i cierpieniem.
Ufamy, że ten szczególny dzień Wielkiego Piątku, przypadający w tym roku 25 marca, kiedy zazwyczaj świętujemy uroczystość Zwiastowania NMP, stał się dla naszej Siostry Bramą Miłosierdzia przez którą przeszła do Domu Ojca, gdzie uraduje się spotkaniem ze swoim Zmartwychwstałym Oblubieńcem, Jezusem Chrystusem.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Uroczystości pogrzebowe śp. s. Beniaminy Kępas odbyły się 29 marca br. w Miejscu Piastowym. Mszy św., którą współkoncelebrowało 20 kapłanów, przewodniczył ks. Antoni Tyniec, przełożony domu macierzystego księży michalitów. W homilii ks. Jan Seremak podkreślił szczególną więź oblubieńczą jaka łączyła s. Beniaminę z Jezusem poprzez profesję zakonną, której głębszy i wieczny wymiar nadała jej śmierć. Liczna obecność kapłanów, wśród nich także diecezjalnych, to przejaw wdzięczności wobec Zmarłej za jej oddaną posługę jakiej doświadczali w wielu miejscach, gdzie pracowała jako kucharka. Szczególne słowa podziękowania w imieniu Ojca Generała wyraził ks. radca Leszek Przybylski, za lata posługi śp. s. Beniaminy w kuchni domu zakonnego oraz niższego seminarium księży michalitów w Miejscu Piastowym, za jej dobroć i ciepły uśmiech, który pozostał w pamięci wielu ówczesnych chłopców, a obecnie kapłanów. W ostatniej drodze naszej Siostrze towarzyszyła także licznie przybyła Rodzina oraz siostry z placówek. Przełożona generalna, m. Natanaela Bednarczyk w słowie pożegnalnym, dziękując Bogu za łaskę powołania do michalickiej rodziny s. Beniaminy, wyraziła także ufność, że złączenie w tej samej godzinie jej konania z konaniem Jezusa na krzyżu w Wielki Piątek, stało się łaską Bożej amnestii dla niej. Potwierdzeniem niejako tej nadziei, było sprawowanie Liturgii w złotym kolorze z racji Oktawy Wielkanocnej i brzmiącym radośnie Alleluja w pieśniach wielkanocnych. Powierzona przez modlitwę w miłosierne ramiona Ojca Niebieskiego, ufamy, że śp. s. Beniamina będzie radować się Jego obecnością na wieki.
|