
 W dniach 16 -18 września 2016 r. W Domu Macierzystym w Miejscu Piastowym odbyły się już III rekolekcje dla Wspólnoty Niewiast "Mi-ka-El." Wzięło w nich udział 70 uczestniczek. Tym razem dołączyły do nas rsiostryr1; z Niemiec razem z s. Tymoteuszą Gumińską. Były to trzy intensywne dni wypełnione wspólną modlitwą, śpiewem i dzieleniem się doświadczeniem Boga we własnym życiu. Początek naszego spotkania, dzięki treściom przekazanym przez Lucynę Montusiewicz, pozwolił na głębokie "wejście w pustynię serca" i rozpoczęcie jego głębokiej przemiany tj. zamiany serca z kamienia na serce ciepłe i prawdziwe. Tematyka następnych dni rekolekcji skupiona była wokół trzech głównych zagadnień.
Pierwsze dotyczyło Eucharystii, która jest wielką tajemnicą miłości, a dla bł. ks. Bronisława Markiewicza stanowiła "centrum życia". Treścią drugiej katechezy, były zagrożenia czystości wiary, które dla lepszego zgłębienia słów: "Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów" (1 Kor 10,21) przybliżył nam ks. dr Antoni Drabowicz, autor książki pt. "Egzorcyzm w walce z demonami." Tematyką dominującą trzeciego dnia było rozpoznawanie przez poszczególne członkinie Wspólnoty swojej drogi duchowej w ramach 9 Chórów Anielskich, których rolę i zadania przybliżyła nam w bardzo obrazowy sposób s. Juliusza Krajewska wraz grupą niewiast przedstawiając scenkę na ten temat. Ta scenka była częścią katechezy, przedłużonej w prezentacji, którą przygotowała s. Leonia Przybyło. Dzięki jasnemu wytłumaczeniu misji chórów anielskich (na podstawie św. Dionizego Areopagity) otrzymałyśmy swoją misję modlitwy i służby razem ze św. Michałem i poszczególnymi chórami aniołów na nadchodzący rok formacyjny.
 Punktem kulminacyjnym rekolekcji była niedzielna Eucharystia połączona ze składaniem deklaracji przynależności do wspólnoty. W tym roku aż 43 niewiasty zadeklarowały chęć ponowienia przynależności na kolejny rok, a 8 zrobiło to po raz pierwszy. Podczas tej uroczystości w kaplicy Sióstr Michalitek rozbrzmiewało radosne Alleluja, Quis ut Deus!
To były trzy cudowne dni, w których udało się znaleźć czas na Uwielbienie Boga w Najświętszym Sakramencie, wspólne nabożeństwa, ale także na zwykłe rozmowy o naszych codziennych sprawach i realizacji podjętych zobowiązań we własnych środowiskach.
Wyjeżdżając z Miejsca Piastowego myślałam o tym jak to zrobić, żeby rpowściągliwość i pracar1; stały się stylem mojego codziennego życia i żeby w codziennej gonitwie nie zapominać o rozpoczynaniu dnia od słów: "Panie, otwórz wargi moje ,a usta moje głosić będą chwałę Twoją" (Psalm 51). /Aleksandra Wicka - Warszawa)
|