
MIEJSCE PIASTOWE. W sobotę 22 czerwca w domu macierzystym w Miejscu Piastowym zapanowały misyjne klimaty: przybyły siostry misjonarki z Kamerunu i Paragwaju oraz współpracownicy misyjni, głównie z Podkarpacia, ale także z Warszawy i Radomia. Dekoracje w kaplicy oraz w sali konferencyjnej wprowadzały w atmosferę tego dnia. Przybyli goście rozpoczęli dzień od spotkania z siostrami misjonarkami przy stole na śniadaniu, a następnie przy zwiedzaniu muzeum misyjnego z licznymi eksponatami. Dla zainteresowanych była możliwość nabycia drobnych pamiątek i gadżetów. Eucharystia o godz. 11.30, sprawowana przez ks. Krzysztofa Poświatę, stanowiła centrum dnia. W homilii ks. Krzysztof ukazał św. Pawła Apostoła jako wzór misjonarza, ale także wskazał na wielką rolę tych, którzy modlitwą i ofiarą wspomagają misjonarzy w ich codziennych trudach i cierpieniach. Oprawę liturgiczną Mszy św. przygotowała s. Mariola ze scholą, działającą przy parafii. Dziewczęta i chłopcy, ubrani w kolorowe stroje afrykańskie ponieśli do ołtarza dary ofiarne. Do liturgii chętnie włączyły się panie z Przeworska, aktywnie w niej uczestnicząc. Obiad był czasem wspólnych rozmów, wzajemnego poznania się, jak również rekreacji. Pod koniec posiłku Matka Julia, przełożona generalna, zabrała głos, by podziękować wszystkim Darczyńcom za ich ważny udział we wspólnym misyjnym dziele Kościoła i Zgromadzenia. Z kolei s. Leonia, przygotowująca się do wyjazdu na misje do Paragwaju, opowiedziała w skrócie o swoim posłaniu i poprosiła o wsparcie modlitewne. Od godz. 14.00 nastąpił czas świadectw. Najpierw o specyfice duszpasterstwa i sytuacji Kościoła na Białorusi opowiedział Ks. Krzysztof Poświata. O misjonarskim powołaniu i pracy w Kamerunie dały świadectwo s. Gemma Byś (31 lat posługi misyjnej) i s. Małgorzata Bąk (7 lat), a S. Joanna Krejza barwnie przedstawiła życie sióstr michalitek w Paragwaju. Towarzyszące opowiadaniom zdjęcia pomogły audytorium przenieść się na kilka chwil w jakże inny świat na Wschodzie, w Afryce i Ameryce Południowej. Modlitwa różańcowa w intencjach misjonarzy i misjonarek była ostatnim punktem programu dnia. Po krótkiej kolacji nasi goście wracali do siebie, zadowoleni i ubogaceni, z nowym zapałem oraz nadzieją, że w przyszłym roku ponownie się spotkamy. (oprac. S. Eligia)
|