Tegoroczne Srebrne Jubilatki zapragnęły nawiedzić miejsce związane z objawieniami św. Michała Archanioła we Francji. Udały się zatem na Mont Saint-Michel w południowo-zachodniej Normandii. Sanktuarium św. Michała Archanioła zostało wzniesione na skalistej wyspie w Zatoce, połączonej z kontynentalną Francją groblą długości 1800 metrów. Początki kultu św. Michała Archanioła w tym miejscu sięgają VIII wieku. A jak piękne i okazałe jest to miejsce, można się przekonać - wystarczy zerknąć na zdjęcia.
Aby Jubilatki mogły dotrzeć do miejsca czci swojego Patrona, wybrały się najpierw do
Paryża. W stolicy Francji przeżyły też wiele religijnych i estetycznych uniesień. Uczestniczyły w pięknej liturgii w Wigilię Wniebowzięcia Matki Bożej w katedrze Notre Dame oraz w procesji różańcowej na statkach po Sekwanie; świętowały wraz z Polakami - kombatantami II wojny światowej dzień Uroczystość Matki Bożej Zielnej, dzień Wojska Polskiego i pamiątkę cudu nad Wisłą w polskiej parafii w Paryżu; odwiedziły WSD Redemptoris Mater przy parafii Bonne Nouvelle; modliły się w kaplicy Cudownego Medalika przy rue du Bac i adorowały Najświętszy Sakrament w bazylice Najświętszego Serca na Wzgórzu Męczenników (Sacre-Coeur na Montmartre). A w drodze powrotnej z Mt St Michel miały wielkie szczęście nawiedzić
Lisieux. Przy grobie św. Teresy prosiły o świętość życia wszystkich osób konsekrowanych.
A po powrocie do Paryża zwiedzały Louvre i inne muzea, oglądały miasto z wysokości wieży Eiffla, były oprowadzone po Senacie, robiły pamiątkowe zdjęcia przy fontannie św. Michała Arch. na Place St Michel...; Zliczyć i wymienić niepodobna, bo m. Natanaela Bednarczyk, przeł. gen. i tegoroczna jubilatka, która wcześniej przez sześć lat pracowała w Paryżu, chciała swoim "rocznikowym" siostrom pokazać jak najwięcej tego ciekawego miasta.
A ciekawie było także pod innymi względami - tylu "oryginałów", co w Paryżu, rzadko można spotkać w innych miastach świata. Ponadto "ciekawe" jedzonko... Degustacja ślimaków, żab i krewetek nie wszystkim się powiodła, ale niektóre siotry wykazały naprawdę wiele samozaparcia i ... ciekawości właśnie - bo z głodu przecież "tego badziejstwa" nie jadły.
Uwieńczeniem tak pięknego świętowania jubileuszu były życzenia, jakie nieoczekiwanie usłyszały od francuskiej załogi samolotu, którym przyleciały do Krakowa. Tuż po wylądowaniu ogłoszono, że na pokładzie są siostry michalitki, które w tym roku obchodzą jubileusz życia zakonnego. Zaproszono wszystkich pasażerów, by przyłączyli się do życzeń podnosząc ręce w górę. Las rąk i serdeczne, głośne okrzyki były wyrazem wielkiej życzliwości spotkanych ludzi, ale dla jubilatek były też znakiem, że Pan Bóg w każdej sekundzie ich wspólnego, dziękczynnego wędrowania, chce okazywać im swoją wielką miłość i Ojcowską dobroć. Niech Bóg będzie wielbiony w dalszym życiu naszych "srebrnych" sióstr.
Na Wzgórzu św. Michała Archanioła we Francji (Mont Saint Michel):
W Katedrze Notre Dame i podczas procesji w wigilię Uroczystości Wniebowzięcia NMP:
La Tour Eiffel: