
W naszym życiu jest wiele zamętu, zmartwień, trosk. Zagubieni w labiryncie rzeczywistości często poszukujemy odskoczni od chaosu świata, który nas otacza, problemów z którymi stykamy się każdego dnia. To właśnie tego roczna
Oaza Modlitwy, która odbyła się w Toruniu w dniach 27-29 listopada, była dla nas, dla uczestników OM-u miejscem, gdzie mogliśmy poprzez wspólna modlitwę naładować akumulatorki na kolejne miesiące. Nasi koledzy i koleżanki przybyli na te trzy dni do pięknego piernikowego miasta z całej Polski - m.in. z Krosna, Górek, Krakowa, Warszawy oraz Stalowej Woli i choć podróże były męczące z twarzy naszych przyjaciół nie znikała radość. O niesamowitej radości mowa jest też w tegorocznym haśle Oazy Modlitwy, które brzmiało: "Powołani aby świadczyć o miłości Chrystusa". Bo czyż to nie jest wyjątkowe i piękne, świadczyć o miłości, o miłości Pana i Zbawiciela? Słowa te są wymowne już same w sobie, jednak kazania ks. Krzysztofa Pelca, który przewodniczył naszej duchowej wędrówce podczas tego spotkania (ks. Krzysztof jest prefektem w michalickim seminarium w Krakowie) oraz konferencja, która miała miejsce w sobotnie przedpołudnie pomogła nam bardziej wgłębić się w naszą chrześcijańska misję. Misję, którą każdy otrzymał od Boga, aby wypełniać ją z wielką wiarą, odwagą, nadzieją i miłością. Ks. Krzysztof w czasie konferencji przybliżył nam, co powinniśmy czynić jako chrześcijanie i co powinniśmy robić, by Biblia była drogowskazem w naszym życiu. Głównym celem OM-u była wspólna modlitwa, dlatego też po Eucharystii, która była głównym punktem każdego dnia, i kolacji, piątkowy wieczór spędziliśmy na chwili refleksji i zadumy uczestnicząc w adoracji, a kończąc wspólnym zaśpiewaniem apelu do Maryi Królowej Polski. Modlitwa towarzyszyła nam również podczas sobotniego dnia, ranek "przywitaliśmy" jutrznią, a przed Eucharystią nie mogło zabraknąć modlitwy brewiarzowej. Słów kapłana głoszonych podczas kazania, uczestnicy słuchali z ciekawością i wielkim zainteresowaniem. Z pewnością dały one każdemu sporo do myślenia, być może do zastanowienia się nad tym kim jesteśmy, jacy jesteśmy, a może jacy powinniśmy być? Po Eucharystii każdy udał się na obiad, a po obiedzie czas wolny, na zwiedzanie Torunia, wspólne rozmowy, cieszenie się sobą.
Późnym popołudniem zgromadziliśmy się w kaplicy na nieszporach. Następnie przyszedł czas aby się posilić i napić, by nabrać sił i energii do zabaw i tańców z Gościem Oazy Modlitwy, a był nim klerycki zespół "Michael". Zespół ten w tym roku obchodzi 40-lecie istnienia, a tworzą Go klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego z Krakowa. Wraz z Naszymi Gośćmi poprzez śpiew i taniec oddawaliśmy cześć Panu Bogu. Koncert minął bardzo szybko a sobotni wieczór zakończyliśmy podobnie jak piątek odśpiewaniem apelu Jasnogórskiego.
Niedzielny poranek przywitaliśmy godzinkami, po których udaliśmy się na Eucharystie wraz z ludem. Po Mszy Św. przyszedł czas na świadectwa. O swojej niełatwej drodze powołania opowiedział nam kl. Grzegorz Krężel , ks. Grzegorz Sprysak a także Moderator Wspólnoty Ruchu Światło - Życie, ks. Radek Król. Chwała Panu za to, że Te osoby podzieliły się z nami swoimi trudami, zmaganiami oraz doświadczeniami o łasce której teraz doświadczają. Za obecność byliśmy także wdzięczni s. Karinie Pawłowskiej, michalitce z Krakowa, która jest główną moderatorką Wielkiej Oazy "Nebo".
Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy. Czas Oazy Modlitwy również minął bardzo szybko, ale nie przeminie to co utkwiło w naszych sercach podczas tego spotkania, a wręcz przeciwnie z naładowanymi siłami i energią będziemy świadczyć o miłości Najwyższego każdego dnia, w spotkaniach z każdą osobą. Swoją życzliwością, radością, nadzieją i ogromem wiary będziemy świadczyć o niepojętej miłości Naszego Boga, bo pragniemy "być mu posłuszni, pełnić Jego wolę, a Słowo Boże zmieniać w czyn" jak mówią słowa piosenki Oazy Modlitwy. Jesteśmy wdzięczni Bogu, że "wyzwolił naszą duszę z kajdan grzechu".
Chwała Panu za owocny czas Oazy Modlitwy.
Emilia Pindral, Izabela Jelenewska