
 Dziś Kościół św. prowadzi nas nad Jordan, gdzie Chrystus przyjął chrzest od Jana, stojąc pośród wszystkich grzeszników. Wydarzenie to było zapowiedzią sakramentu chrztu, który zanurza każdego chrześcijanina w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa i otwiera mu niebo. Wszystkie domy naszego Zgromadzenia otrzymały wodę z Jordanu i dziś siostry miały okazję zanurzenia rąk w wodzie z tej rzeki, w której chrzest przyjmował nasz Zbawiciel. Była to okazja do odnowienia przyrzeczeń chrztu świętego i ponowienia swojej konsekracji zakonnej, która ma źródło w sakramencie chrztu. W Miejscu Piastowym działo się to podczas Mszy świętej, w czasie której siostry przy zapalonych świecach odmawiały akt wyrzeczenia się szatana i wyznania wiary w Boga Trójjedynego, a następnie każda podchodziła do misy z wodą z Jordanu, by zanurzyć w niej dłonie i przeżegnać się. Wówczas to ksiądz kapelan nad każdą z sióstr wypowiadał słowa, jakie usłyszał Jezu po przyjęciu chrztu w Jordanie. To, że jestem Dzieckiem Boga, większym jest wyróżnieniem, niż godność królewska - przekonywał nas ks. Darek Kielar podczas homilii powołując się na wypowiedź św. Ludwika IX.. Bóg czyni nas swoimi dziećmi w Chrystusie, to w Nim "wyznaje nam swoją miłość. /.../ Zanurzyć się w chrzest Jezusa, to wybierać nieustannie Boga i Jego miłość".
|