
KRAKÓW. NOWY BIEŻANÓW. Sanktuarium
Najświętszej Rodziny w Krakowie przy ul. Aleksandry 1, w sobotę 11
czerwca gościło Przyjaciół i Sympatyków Misji, głównie zaangażowanych w
dzieło "Adopcji serca". Dekoracja w kościele, wystawa misyjna w sali im.
Św. Brata Alberta oraz jadalnia w domu parafialnym wprowadziły
uczestników spotkania w klimat iście afrykański. We Mszy św. także
były elementy "egzotyczne": dziewczynki ze scholi śpiewały piosenki w
różnych językach, a członkowie Koła Misyjnego nieśli w tańcu do ołtarza
dary - płody ziemi pochodzące z Afryki. Film "W służbie ubogim"
przybliżył pracę misjonarzy oraz warunki życia Kameruńczyków. Świadectwa
zaproszonych gości: ks. Mirosława Bujaka z diecezji radomskiej i s.
Teresilli Osuch, pracujących w Kamerunie, jeszcze bardziej pogłębiły
misyjną świadomość uczestników. Przede wszystkim przekonały o potrzebie i
mocy modlitwy w intencji misji. "Nie wiedziałam, że trzeba się tak dużo
modlić za misje. Będę teraz miała jeszcze jeden obowiązek" - orzekła na
pożegnanie jedna z uczestniczek. Niewątpliwie jest to jeden z pięknych
owoców wspólnego przeżywania misyjnego wymiaru Kościoła.
|