"Stoimy na fundamencie Kościoła" - to tytuł sesji naukowej, jaka odbyła się 18 grudnia w Domu Macierzystym Sióstr Michalitek w Miejscu Piastowym. Sympozjum poświęcone zostało służebnicy Bożej matce Annie Kaworek (1872-1936) - współzałożycielce zgromadzenia sióstr i opiekunce dzieci sierocych, a zorganizowane zostało z okazji zbliżającej się 75.rocznicy jej śmierci (30.12.). Oprócz michalitek, które przyjechały z różnych stron z Polski i zza granicy, w sympozjum wzięło udział wielu znamienitych gości, a prelegentami byli: ks. prof. Józef Marecki z UJPII w Krakowie, p. dr Monika Waluś z UKSW w Warszawie i m. Edyta Golińska z Monte S'Angelo we Włoszech. Mimo, że była to już trzecia z kolei sesja, poświęcona Annie Kaworek, pozwoliła zobaczyć w jej postaci nieznane dotąd piękno i pogłębić znajomość charyzmatu tej służebnicy Bożej. Uczestnicy sympozjum spostrzegli, z pewnym zdumieniem i radością, że przesłanie, jakie niosą w sobie Boży święci, są aktualne bez względu na czasy i okoliczności. Matka Anna po 75-ciu latach od swojej śmierci, "przemówiła" do zebranych w sposób tak żywy i szczery, że każdy, kto brał udział w sesji naukowej, został ubogacony nie tylko z większą wiedzą, ale i gorącym pragnieniem, by iść w ślady tych, którzy autentycznie kochali Chrystusa.
Wielu wzruszeń dostarczył zebranym także spektakl teatralny pt."Zdarzyło się w Miejscu Piastowym", do scenariusza p. Marcina Kobierskiego.
Spotkanie sympozjalne rozpoczęło się uroczystą Eucharystią, sprawowaną pod przewodnictwem ks. bpa Adama Szala z Przemyśla w Sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza. Mszę św. poprzedziła ceremonia "wprowadzenia" relikwii bł. Jana Pawła II, które zostały umieszczone pod tablicą upamiętniającą pobyt kard. Karola Wojtyły w Miejscu Piastowym. Na zakończenie liturgii ks. biskup poświęcił plakietę z brązu z portretem Anny Kaworek, którą ufundowała Gmina Miejsce Piastowe. Portret ten, wykonany przez artystę Andrzeja Samborowskiego-Zajdla z Głowienki, zostanie
umieszczony w Urzędzie Gminy.
Ks. biskup Adam Szal, nawiązując do czytań mszalnych, zauważył, że prawdziwy dom może być zbudowany tylko tam, gdzie Bóg uzdalnia do miłości, gdzie ta miłość Boża jest fundamentem i spoiwem. W takiej atmosferze domu wyrastała Anna Kaworek, tak też "budowała" dom, jakim było Zgromadzenie.
Ks. prof. Józef Marecki, ukazał historyczne uwarunkowania poszukiwań Anny Kaworek i fenomen znalezienia właściwego jej miejsca w życiu. Wbrew wyobrażeniom i duchowym pragnieniom, nie było to miejsce, które pozwalałoby na długie godziny medytacji, ale miejsce przy Chrystsie ukrytym w opuszczonych dzieciach, oczekującym od niej wytężonej pracy, zmęczenia, głodu, upokorzeń. Miejsce tęsknoty za Bogiem i tęsknoty za domem dla sióstr i sierot. Krzyż i Eucharystia to duchowe miejsca, w które została powołana Matka Anna. Widać zatem, że kto uczyni w swoim sercu miejsce dla krzyża, ten otwiera się na przyjęcie Boga i drugiego człowieka. Prelegent zaznaczył też, że naprawdę uczynić miejsce innym w sobie może tylko ten, kto odnalazł swoje miejsce pośród innych (miejsce w wymiarze fizycznym, a jeszcze bardziej miejsce w wymiarze duchowym).
Z perspektywy czasu okazało się, że najbardziej efektywnymi były działania osób, które funkcjonowały w oparciu o ewangeliczne przykazanie miłości Boga i bliźniego i które w praktyce realizowały pomoc najuboższym - podkreślił ks. Marecki.
Wczorajsza uroczystość jest niejako potwierdzeniem tych słów.
Pani dr Monika Waluś, przyznała także, że od Anny Kaworek każdy współczesny człowiek może się wiele nauczyć, a jej postać potrafi zafascynować nawet najmłodsze pokolenia kobiet. Zwróciła uwagę, że najważniejszą przesłanką dla Anny, było pragnienie zrobienia dla Boga czegoś więcej, niż wymaga prawo, przepis, obowiązek. "
Aby nie sprawić przykrości Panu Jezusowi" - to pragnienie serca, które motywowało jej czyny i słowa. Dlatego też rozsiwała ciepło i dobroć, umiała zauważyć każdy smutek i cierpienie w swoich współsiostrach, w dzieciach, pośród okolicznej ludności. Dlatego też "ważyła" słowa i zachęcała, by nie mówić i nie słuchać niczego, co "wnosiłoby brudy" we własne serce i w serca innych. Jej cichość to nie była jakaś naturalna małomówność, tylko umiejętność mówienia zarówno słowami, jak i milczeniem (zawsze życzliwym człowiekowi).
M. Edyta Golińska przedstawiła uczestnikom spotkania dotychczasowe czynności, związane z procesem beatyfikacyjnym. Podkreśliła też, że sł. Boża, m. Anna Kaworek jest taką nieodkrytą do końca perłą, a każde sympozjum jest jakby kolejną odsłoną jej duchowego bogactwa. Na pewno dzięki wczorajszemu spotkaniu nie tylko każda z obecnych sióstr, ale też pozostali goście, wyszli urzeczeni pięknem tej "cichej bohaterki"
Piękne świadectwo o "orędownictwie" Matki Anny dał
ks.prałat Werner Szygula z Ujazdu na Śląsku Opolskim. Były ks.proboszcz parafii, w której przez 15 lat swego życia żyła Anna Kaworek, teraz szerzy jej kult. W spotkaniach z małżonkami, którzy mimo pragnień nie mogą mieć dzieci, zachęca do modlitwy za przyczyną Matki Anny. Wczoraj odczytał jedno ze świadectw, jakie złożył pisemnie tato wymodlonego Łukaszka, w przekonaniu, że to wstawiennictwo Matki Anny wspomogło ich w uproszeniu od Boga daru, jakim jest dziecko.
Innym "świadectwem", jakkolwiek bardzo przekonującym, była
s. Gabriela Sporniak. Nasza 100-latka przybyła na salę obrad i zapewniła wszystkich, że od m.Anny - jako swojej opiekunki, gdy była jej wychowanką, a potem jako swojej przełożonej, gdy s. Gabriela została michalitką - doświadczała tylko dobra.
Każdy uczestnik sympozjum został też obdarowany książką, która zawierała referaty z poprzednich i obecnej sesji (z roku 1998, 2006 i 2011). Ufamy, że nie było to ostatnie tego typu spotkanie.