
NGUELEMENDOUKA. Słowa przytoczone powyżej, a wypowiedziane podczas ponowienia profesji przez siostry misjonarki w Święto Życia Konsekrowanego (2 lutego), brzmią bardzo aktualnie i wyraziście na kameruńskiej ziemi, przy wypełnionym po brzegi, dziećmi i młodzieżą, kościele. Nguelemnedouka, to misja, na której od 30 lat pracują michalitki, krzewiąc z wielkim zapałem charyzmat bł. Bronisława Markiewicza. Codziennie przy misji pojawia się około 1000 dzieci i młodzieży. Przed południem w przedszkolu i szkole, prowadzonej przez s. Goretti Bober, ponad 600 dzieci uczy się pilnie i z radością ze swej "murzyńskiej pierwszej czytanki", czyli zeszytów, podręczników i innych pomocy szkolnych, które służą uczniom, dzięki "Adopcji Serca" - pomocy finansowej darczyńców. Po południu około 400 dzieci i młodzieży pozostaje po lekcjach w oratorium, gdzie mogą odpocząć po szkole, pobawić się, spędzić pożytecznie czas, a przede wszystkim otrzymać posiłek. Wśród wychowanków oratorium znajduje się grupa "Bł. Bronisława Markiewicza", którą stanowi ok 100 osób młodzieży. Dzięki wsparciu finansowemu, które w dalszym ciągu otrzymują, po ukończeniu szkoły podstawowej, mogą kontynuować naukę w gimnazjum i szkole średniej. Dzieła wychowawczo-oświatowe w Nguelemndouka w ostatnim czasie bardzo się rozwinęły. Dzięki pomocy ofiarnych ludzi powstały nowe budynki, mogące pomieścić znacznie większą liczbę dzieci. Także z wielkim oddaniem służy okolicznej ludności ośrodek zdrowia, który prowadzi przy pomocy tubylczych pielęgniarzy s. Assunta Słysz. Bardzo aktywne jest również życie przy tutejszej parafii, świadczą o tym liczne grupy, przybyłe na spotkanie z siostrami z Polski, by przedstawić swoją formację, podzielić się swoją codziennością, opowiedzieć o osiągnięciach. Budujące jest to, że kameruński Kościół, to w dużej mierze Kościół ludzi młodych, pełnych entuzjazmu i radości w wierze.
|