 RADOM - WERNERA.
"Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie. Ile cię trzeba cenić,
ten tylko się dowie, kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie. Panno Święta, co jasnej bronisz
Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie!"
Pod słowami naszego wieszcza narodowego mogą się podpisać siostry z różnych zgromadzeń zakonnych diecezji radomskiej i kilka pań świeckich, które w dniach 6-8 czerwca pielgrzymowały na Litwę. Z naszych radomskich domów w pielgrzymce wzięło udział siedem sióstr. Organizatorem pielgrzymki i duchowym przewodnikiem był ks. dr hab Piotr Turzyński - odpowiedzialny w diecezji za zgromadzenia zakonne oraz s. Teresa Romańska - referentka diecezjalna. Głównym celem pielgrzymki było Wilno. W "klimat litewski" wprowadził nas film "Pan Tadeusz", a także powtórka z historii i stosunków polsko-litewskich, którą zrobiła nam p. Justyna, nauczycielka historii w jednej z radomskich szkół. Zaraz po przyjeździe do stolicy Litwy, ale też stolicy Bożego Miłosierdzia, w piątkowy wieczór, uczestniczyliśmy w Eucharystii, w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, w którym znajduje się pierwszy obraz z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego. Po spotkaniu z Panem Jezusem Miłosiernym udaliśmy się na krótki spacer uliczkami Starego Miasta przechodząc m.in koło Uniwersytetu Wileńskiego. Na nocleg pojechaliśmy do Nowej Wilejki - dzielnicy Wilna leżącej w Jego wschodniej części. Tam ugościł nas ks. proboszcz Wojciech Górlicki pochodzący z Szydłowca, a od kilkunastu lat pracujący w tamtejszej parafii. Sobotę spędziliśmy na zwiedzaniu Wilna: Cmentarza Na Rossie, Muzeum Adama Mickiewicza, a szczególnie miejsc związanych ze św. s. Faustyną i kultem Jezusa Miłosiernego, byliśmy w domu gdzie mieszkał bł. ks. M. Sopoćko i malował obraz p. Kazimirowski, a obecnie pracują Siostry Jezusa Miłosiernego, modliliśmy się w wielu kościołach Wilna. Centralnym punktem naszej pielgrzymki była msza św. o godz. 12.00 w Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie. Po powrocie do Nowej Wilejki uczestniczyłyśmy wraz z tamtejszymi parafianami w procesji różańcowej. Ostatni dzień pielgrzymki rozpoczęliśmy mszą św. w kościele parafialnym i udaliśmy się do Trok. Po drodze p. Justyna przybliżyła nam historię Trok i twierdzy na wyspie, a także opowiedziała o grupie etnicznej i religijnej zamieszkującej tamten teren - Karaimach, których zaprosił do Trok wielki książę Witold. W Trokach można było przede wszystkim zwiedzić zamek,popłynąć żaglówką po jeziorze Galve, pod Pałac Tyszkiewiczów, a także skosztować kibiny, specjalność kuchni karaimskiej. Pielgrzymka dla każdej z nas była wielkim przeżyciem, jednak oprócz tego co mogłyśmy zobaczyć najważniejsze było doświadczenie wspólnej modlitwy i jedności w różnorodności charyzmatów każdego zgromadzenia. Miało to szczególną wymowę w czasie kiedy oczekiwałyśmy na Zesłanie Ducha Świętego. Dla wielu osób, to my byłyśmy także atrakcją turystyczną, gdyż taka ilość różnych sióstr (habitowych i bezhabitowych) na tamtych terenach, to też niespotykane często zjawisko. Jesteśmy wdzięczne wszystkim dzięki, którym mogłyśmy pielgrzymować.
|