
RADOM - WERNERA. Czas mocy i łaski - to nie tylko hasło z plakatów zapowiadających nawiedzenie Figury Świętego Michała Archanioła z Groty Objawień na Gargano, ale to rzeczywiście czas wielkiej łaski, jaki w dniach od 9 do 11 lipca przeżywała parafia farna w Radomiu. Kościół św. Jana Chrzciciela jest pierwszym w Radomiu, który nawiedziła figura św. Michała Archanioła. Ewangelia czytana w ostatnich dniach mówiła o tłumach słuchających Jezusa i o tych, których On uzdrawiał, i z których wyrzucał złe duchy. Słowo było żywe i "wypełniło się", bo radomska Fara takich tłumów nie widziała od kilkudziesięciu lat, a o mocy spotkania z Wodzem Zastępów Anielskich świadczą setki spowiedzi, tysiące rozdanych komunii św. i ponad 600 osób,które przyjęły szkaplerz św. Michała Archanioła. To są owoce, które od razu dało się zauważyć, ale na pewno owoców duchowych, bardzo osobistych jest i będzie dużo, bo "drzewo owocowe zostało zasadzone, a owoce będą kosztować następne pokolenia". Święty Michał Archanioł przybył do Radomia 8 lipca i pierwszą dobę gościł w domu sióstr michalitek przy ul. Wernera. Na spotkanie ze swoim Patronem przybywały siostry z pozostałych radomskich domów, a także młodzież i osoby świeckie. W środę 9 lipca ks. Rafał Szwajca przewodniczył w kaplicy sióstr Eucharystii, po której Figura Św. Michała Archanioła została przewieziona w eskorcie policji na Radomski Rynek. Tam oczekiwali na Niebiańskiego wysłannika licznie zgromadzeni Radomianie na czele z księdzem proboszczem Mirosławem Nowakiem. Z Rynku figura została przeniesiona w uroczystej procesji do kościoła farnego gdzie mszą św. rozpoczęło się modlitewne czuwanie, które trwało do północy. Drugi dzień peregrynacji był bardzo bogaty. Wierni licznie włączyli się w każde nabożeństwo. Do południa odśpiewano Godzinki ku czci św. Michała Archanioła, po których była msza św. ze szczególnym błogosławieństwem osób starszych, chorych i samotnych. Centralnym punktem tego dnia była wieczorna msza św., a po niej nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie wewnętrzne. W piątek na zakończenie peregrynacji i pożegnanie św. Michała Archanioła również przybyły tłumy, a każdy choć na chwilę chciał zatrzymać się przy figurze. Niezwykły Gość poruszył serca Radomian i ufamy, że owoce peregrynacji będą jeszcze się pomnażać i dojrzewać, bo "św. Michał Archanioł przychodzi, aby upomnieć się o właściwe miejsce Boga w życiu i sercu każdego człowieka". Pomocnikami św. Michała Archanioła, którzy przeprowadzili nas przez ten czas łaski i którymi Pan Bóg przez te trzy dni bardzo się posługiwał, byli michalici: ks. Sylwester Szwajca i brat Andrzej Zimny. Niech Bóg Będzie uwielbiony w każdej ofiarowanej nam łasce. (s.M.G.)
|